Kotleciki z czerwonej soczewicy i batata

Tak prostego, szybkiego, a jednocześnie smacznego wegańskiego dania nie jadłam chyba nigdy! Kotleciki z czerwonej soczewicy i batata nie tylko pięknie wyglądają i pachną, smakują, ale w dodatku są bogactwem białka, żelaza i likopenu. Polecam absolutnie wszystkim, nie tylko weganom i fanom diety roślinnej.



Czerwona soczewica to jedna z pozycji obowiązkowych na diecie roślinnej, gdyż jest rewelacyjnym źródłem białka i żelaza. Kotleciki z nich przygotowane są więc pełnowartościowym posiłkiem. Batat dodaje zaskakującej - ale bardzo pasującej! - słodyczy, cudowny kolor i kolejną dawkę dobroczynnych wartości odżywczych. Dzięki niemu kotleciki łatwo się formują i trzymają swój kształt. Całość uzupełnia quinoa, która również dostarcza białka i wielu minerałów, a także aromatyczne przyprawy, które przenoszą te wegańskie kotleciki na zupełnie nowy poziom! A to wszystko bez glutenu, bez nabiału i bez jajek!

Żeby przygotować kotleciki z czerwonej soczewicy i batata, potrzeba:

Składniki: (na 9 kotlecików)

  • 100 g czerwonej soczewicy
  • 1 batat (240-280 g)
  • 50 g cebuli (ja wzięłam pół na pół białą i czerwoną)
  • 120 g płatków quinoa
  • łyżka oleju
  • pół łyżeczki mielonego kminu rzymskiego (nie kminku!), ale niemielony też da radę 
  • pół łyżeczki curry
  • szczypta majeranku, dwie szczypty oregano
  • sól, pieprz do smaku
  • można dodać też inne przyprawy - np. czosnek, paprykę słodką, ostrą, chili, tymianek

Soczewicę płuczę, wrzucam do garnka i zalewam 200 ml wody. Dodaję odrobinę soli i gotuję przez około 8 minut (woda prawie w całości powinna zniknąć).
Cebulę kroję w drobną kostkę. Batata obieram, kroję w kostkę ok. 2x2 cm. Na patelni rozgrzewam olej, wrzucam cebulę i trochę niemielonego kminu (jeśli masz mielony, dodaj go na sam koniec). Gdy cebula nieco się zeszkli, dodaję pokrojonego batata. Duszę pod przykryciem, dodając co jakiś czas trochę wody. Kiedy bataty są miękkie, a soczewica ugotowana (jeśli zostało trochę wody w garnku, odlewam ją), łączę to ze sobą i widelcem albo praską robię puree. Dodaję do masy płatki quinoa, mieszam i doprawiam przyprawami, solą i pieprzem.
Piekarnik nagrzewam do 200 stopni C. Blachę wykładam papierem do pieczenia i łyżką formuję na niej kotleciki. Piekę 15 minut, po czym wyjmuję blachę, obracam kotleciki i wstawiam do piekarnika na jeszcze 10 minut.



Kotleciki z czerwonej soczewicy i batata są bardzo delikatne, ale jednocześnie sycące. Są pyszne na ciepło, ale także na zimno - więc super sprawdzą się jako lunch do pracy.

Dzięki tym kotlecikom zakochałam się w soczewicy i na pewno wypróbuję ją jeszcze w kilku przepisach! Aż się nie mogę doczekać ;)


Komentarze

Prześlij komentarz

Zaciekawiłam? Zainspirowałam? Masz pytania albo chcesz wyrazić swoją opinię? Napisz, będzie mi bardzo miło!

Popularne posty z tego bloga

Pizza bezglutenowa - spód do pizzy z cukinią

Ciasto mandarynkowe - bez glutenu, bez laktozy

Bezglutenowy tort cytrynowy z białą czekoladą i malinami

Zdrowe tiramisu w formie kuleczek

zBLOGowani.pl