Bezglutenowy mugcake cytrynowo-jogurtowy z rodzynkami

Od dawna wiadomo, że ciasto jest dobre na wszystko - odgania smutki, potęguje radość, podobno nawet leczy katar. A jeśli można je zrobić w dwie minuty i zjeść całą porcję samemu, jest właściwie idealne! Dlatego w dniu swojej obrony podczas śniadania postawiłam właśnie na mugcake, czyli ciastko z kubka. Sprawdził się świetnie na śniadanie, ale idealny będzie na podwieczorek czy nawet słodką kolację.

Tak ważny dzień, jak ten, w którym zaplanowana jest obrona pracy magisterskiej, musi zacząć się dobrze! W swoim ciastku z kubka zmiksowałam więc smaki, które wręcz uwielbiam! Wylądowała w nim więc cytryna oraz jogurt grecki, a słodycz została jeszcze podkreślona przez rodzynki. Wszystko jest bez glutenu i bez cukru! Do tego trochę truskawek i mięty i cudowny dzień zaczęty.

Jeśli tak jak i ja chcecie zjeść całe ciasto, wypróbujcie przepis! Mugcake wyszedł z niego bardzo pulchny i super wyrośnięty :)

Składniki:

• łyżeczka mąki gryczanej
• 2 łyżeczki mąki kukurydzianej
• 1/2 łyżeczki babki płesznik
• 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
• 1 łyżeczka ksylitolu (lub innego słodzidła)
• 1 jajko
• 3 łyżeczki jogurtu greckiego
• ok. 2 łyżki soku z cytryny
• trochę rodzynek

Wszystkie składniki dobrze mieszam. Przekładam do kubka (albo mieszam od razu w nim) i wkładam do mikrofalówki na 90 sekund. Warto jednak kontrolować, czy ciasto nie wylewa się z kubka, bo każda mikrofalówka działa nieco inaczej. Po tym czasie wyciągam kubek (najlepiej chwycić go przez ściereczkę - będzie gorący). Odstawiam na chwilę i wykładam na talerz.

Magisterka została obroniona na 5! Czy to zasługa mugcake'a? Nie wiem, ale na pewno nie przeszkodził ;)

A Wy macie jakieś sposoby na śniadania, które "dają kopa" w tak ważnych dniach? :)