Mrożona herbata z miętą i cytryną
Fala upałów, która ostatnio przelewa się przez Polskę, skutecznie zniechęca do gotowania, włączania piekarników i grzania pataleni. Jedyne, na co mamy ochotę, to z reguły to, co jest zimne. I najlepiej płynne. To bardzo ważne, żeby podczas tak gorących dni pić odpowiednią ilość płynów. Świetnym uzupełnieniem codziennej dawki wody może być mrożona herbata - a najlepiej ta domowa, która niczym nie ustępuje kupnej, jest bez cukru, a więc o wiele zdrowsza!
Przepis na mrożoną herbatę każdy ma prawdopodobnie nieco inny. Mój bazuje na mięcie, która dodatkowo orzeźwia. Do tego odrobina słodyczy przełamanej cytryną, kilka kostek lodu i napój na gorące lato mamy gotowy!
Składniki: (na 0,8-1 l)
Połową gorącej wody zalewam herbaty w kubku. Odstawiam na kilka minut do zaparzenia. Po tym czasie wyjmuję torebki, wsypuję ksylitol i mieszam do rozpuszczenia.
Do drugiego kubka wrzucam podarte listki mięty i zalewam pozostałą częścią gorącej wody. Po kilku minutach przelewam do dzbanka albo szklanej butelki razem z herbatą. Wciskam sok z połowy cytryny. Uzupełniam zimną wodą i wstawiam do lodówki na kilka godzin.
Tuż przed podaniem dorzucam kilka kostek lodu. Można też od razu wrzucić ich więcej, wtedy szybciej spadnie temperatura herbaty.
W tym roku już wiele razy korzystałam z tego przepisu na mrożoną herbatę i wygląda na to, że jeszcze nie raz będę ją przygotowywać! A Wy czym ratujecie się w upały? :)
Przepis na mrożoną herbatę każdy ma prawdopodobnie nieco inny. Mój bazuje na mięcie, która dodatkowo orzeźwia. Do tego odrobina słodyczy przełamanej cytryną, kilka kostek lodu i napój na gorące lato mamy gotowy!
Składniki: (na 0,8-1 l)
- dwie torebki ulubionej herbaty (u mnie jedna czarna i jedna czarna aromatyzowana gruszką i mango)
- garść listków mięty
- sok z połowy cytryny
- 4 łyżki ksylitolu (albo innego słodzidła)
- 250 ml gorącej wody i reszta zimnej
- kilka kostek lodu
Połową gorącej wody zalewam herbaty w kubku. Odstawiam na kilka minut do zaparzenia. Po tym czasie wyjmuję torebki, wsypuję ksylitol i mieszam do rozpuszczenia.
Do drugiego kubka wrzucam podarte listki mięty i zalewam pozostałą częścią gorącej wody. Po kilku minutach przelewam do dzbanka albo szklanej butelki razem z herbatą. Wciskam sok z połowy cytryny. Uzupełniam zimną wodą i wstawiam do lodówki na kilka godzin.
Tuż przed podaniem dorzucam kilka kostek lodu. Można też od razu wrzucić ich więcej, wtedy szybciej spadnie temperatura herbaty.
W tym roku już wiele razy korzystałam z tego przepisu na mrożoną herbatę i wygląda na to, że jeszcze nie raz będę ją przygotowywać! A Wy czym ratujecie się w upały? :)
Na lato idealna, a nie jest to nic trudnego w przygotowaniu. Po dobrą herbatę zachęcam zajrzeć na https://www.cafesilesia.pl/pol_m_HERBATA_HERBATA-W-SASZETKACH-220.html
OdpowiedzUsuń