Jesienny jabłkowo-śliwkowy deser pachnący cynamonem
Jeśli zastanowić się nad tym, bez czego nie wyobrażam sobie jesieni, to zdecydowanie będą to jabłka i śliwki suto okraszone cynamonem. Ten ostatni mogę zresztą dodawać niemal do wszystkiego, niezależnie od pory roku. Gdy jednak za oknem jesienna szaruga, a z kuchni wołają do mnie jabłka oraz śliwki, pędzę, żeby przygotować przepyszny deser na ciepło! Rozgrzewający, poprawiający humor i nieziemsko pyszny.
Deser trochę przypomina kisiel z dużymi kawałkami owoców, choć owoców jest zdecydowanie więcej niż kisielu. Tak naprawdę to one są tu gwiazdą, razem z cynamonem i paroma jeszcze dodatkami - tahini oraz orzechami włoskimi.
Orzechy włoskie, po które sięgnęłam, były wyjątkowo świeże - dopiero co spadły z drzewa i sama zbierałam je z ziemi. Bardzo lubię je w tej wersji, a jeszcze bardziej, gdy obiorę je dodatkowo ze skórki. Wtedy pozostaje sam bielutki miąższ, wyjątkowo delikatny i rewelacyjny w smaku. Dodanie do całości pasty sezamowej jeszcze bardziej wzbogaciło mój deser.
Wspominałam już, że to wszystko bez dodatku jakiegokolwiek cukru? ;)
Składniki:
Deser trochę przypomina kisiel z dużymi kawałkami owoców, choć owoców jest zdecydowanie więcej niż kisielu. Tak naprawdę to one są tu gwiazdą, razem z cynamonem i paroma jeszcze dodatkami - tahini oraz orzechami włoskimi.
Orzechy włoskie, po które sięgnęłam, były wyjątkowo świeże - dopiero co spadły z drzewa i sama zbierałam je z ziemi. Bardzo lubię je w tej wersji, a jeszcze bardziej, gdy obiorę je dodatkowo ze skórki. Wtedy pozostaje sam bielutki miąższ, wyjątkowo delikatny i rewelacyjny w smaku. Dodanie do całości pasty sezamowej jeszcze bardziej wzbogaciło mój deser.
Wspominałam już, że to wszystko bez dodatku jakiegokolwiek cukru? ;)
Składniki:
- 1 nieduże jabłko
- 2-3 śliwki
- ok. 120 ml wody
- czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej
- łyżeczka cynamonu (jego ilość warto dostosować do siebie)
- dodatki: orzechy, tahini
- opcjonalnie: masło
Owoce myję i kroję w kostkę. Połowę wody wlewam do rondelka, dodaję odrobinę masła (dla smaku). Gdy woda się zagotuje, wrzucam owoce i mieszam. Gotuję na wolnym ogniu przez 5-6 minut. Dodaję cynamon.
W pozostałej wodzie rozpuszczam mąkę ziemniaczaną. Wlewam do gotujących się owoców i mieszam, aż całość zgęstnieje.
Wykładam do miseczki, dodaję posiekane orzechy i tahini.
A Wy jakie macie sposoby na szybkie i rozgrzewające desery na jesień? ;)
Komentarze
Prześlij komentarz
Zaciekawiłam? Zainspirowałam? Masz pytania albo chcesz wyrazić swoją opinię? Napisz, będzie mi bardzo miło!